SKŁADNIKI
4 PORCJE
- 160 g pełnego ziarna orkiszu
- 2 łyżki oliwy extra vergine
- 2 ząbki czosnku
- 2 cebulki szalotki
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka papryki w proszku
- 1 łyżka tartego, obranego imbiru
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego
- 4 łyżki płatków migdałowych
- 1 szklanka daktyli
- 400 ml bulionu jarzynowego lub rybnego
- 500 g filetów z sandacza
- ćwiartki cytryny
PRZYGOTOWANIE
- Orkisz zalać zimną wodą i odstawić do namoczenia na noc. Następnego dnia odcedzić na sicie.
- Na patelnię z grubym dnem lub do żeliwnego garnka z pokrywą (ja używam naczynia tagine), wlać oliwę, dodać obrany czosnek w całości i cebulki przekrojone na 2 części. Zrumienić z każdej strony na umiarkowanym ogniu. Dodać opłukany i odsączony orkisz, doprawić solą solą oraz pieprzem, wsypać cynamon, paprykę, dodać imbir i 2 minuty podsmażyć mieszając. Dodać koncentrat pomidorowy, 3 łyżki płatków migdałowych i 2/3 pokrojonych daktyli. Smażyć przez około 2 minuty, od czasu do czasu mieszając.
- Wlać bulion i zagotować, przykryć i dusić przez 3 godziny lub do miękkości ziarna, na minimalnym ogniu pod przykryciem, w połowie czasu zamieszać.
- Filety z sandacza (bez skórki, tylko z delikatną powłoczką, którą można jeść i jest bardzo smaczna), pokroić na kawałki, oprószyć delikatnie solą i posmarować oliwą extra vergine. Dodać do naczynia z orkiszem i posypać resztą daktyli (przekrojonych na połówki). Zamknąć naczynie i dusić przez 15 minut.
- Skropić sokiem z cytryny i posypać resztą płatków migdałowych zrumienionych na suchej patelni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz